Zawiódł człowiek i parę metrów ścieków spłynęło do rzeki

Zawiódł człowiek i parę metrów ścieków spłynęło do rzeki

OBORNIKI. W środę oborniczan zelektryzowała informacja o wypływie ścieków z obornickiej oczyszczalni do rzeki Warty.

Szybko okazało się, że ścieki nie wypłynęły z oczyszczalni, ale z rurociągu, którym dawniej, jeszcze przed rokiem 2000, nadmiar ścieków spływał prosto do rzeki.

Rurociąg będący przelewem burzowym został kilkanaście lat temu zaślepiony. Niestety, wiek rurociągu, zły stan techniczny oraz stały ruch ziemi spowodowały awarię.

Jak poinformowała obornicka komenda straży pożarnej: Na miejscu w trybie natychmiastowym pojawił się kierujący działaniem ratowniczym, który stwierdził, że w odległości około 50 m w górę rzeki doszło do wycieku nieczystości komunalnych do Warty.

Po rozeznaniu sytuacji stwierdzono, że fekalia wydobywają się z ziemi w odległości ok. 10 metrów od rzeki i spływają do jej koryta. Kierujący wraz z pracownikiem oczyszczalni ustalili, że najprawdopodobniej doszło do uszkodzenia przebiegającego pod ziemią kolektora przesyłowego.

Działania strażaków w pierwszej kolejności polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, sorpcji oraz wstępnej filtracji wyciekających ścieków przy pomocy balotów słomy, określeniu strefy zagrożenia oraz ilości uwolnionej do wody substancji przy pomocy łodzi.

W celu odkopania uszkodzonego kolektora oraz usuwania na bieżąco zbierających się w wykopie nieczystości, na miejsce zdarzenia zadysponowano również koparkę i dwa beczkowozy. Pozamykano też zasuwy, aby ograniczyć intensywność wycieku.

Działania w drugiej fazie strażaków polegały na pobraniu i zbadaniu próbek substancji wyciekającej do rzeki oraz ponownym rozpoznaniu wielkości plamy płynącej rzeką. W wyniku ponownego rozpoznania stwierdzono, że plama substancji oraz strefa zagrożenia się nie powiększa.
Badanie próbek potwierdziło, że wydobywającą się substancją są ścieki komunalne, które przy ograniczeniu wycieku nie powinny stwarzać zagrożenia dla środowiska.

Ze względu na brak zagrożenia dla środowiska oraz po opanowaniu wycieku przez pracowników wodociągów podjęto decyzję o zakończeniu działań oraz pisemnie zobowiązano zarządzającego rurociągiem do zabezpieczenia miejsca awarii oraz zabezpieczeniu wycieku w sposób uniemożliwiający przedostanie się kolejnych zanieczyszczeń do rzeki.

Tyle wynika z oświadczenia mł. bryg. Leszka Walczaka.

Ostatecznie do rzeki wypłynęło około czterech do pięciu metrów sześciennych ścieków, co nie stanowi znaczącego problemu.

Inna sprawa, to kwestia odpowiedzialności. Jak poinformował nas kierujący Jednostką Realizującą Projekty, Michał Bogacz: Awaria zawsze i wszędzie może się zdarzyć, jednak ciągłe monitorowanie urządzeń znacznie ogranicza taką możliwość.

Jak zdołaliśmy ustalić, pracownik odpowiedzialny za kontrolę części urządzeń już dzień wcześniej odbierał komunikaty o możliwości awarii i wycieku. Nie zareagował i stało się to co się stało.

Wspomniany pracownik więcej w tym miejscu już nie zawiedzie, bo został zwolniony z pracy i to w trybie natychmiastowym.

Obecnie oczyszczania ścieków nie posiada żadnych odpływów burzowych i wszelkie nieczystości płyną jedynie do oczyszczalników, by zneutralizowane i oczyszczone mogły wrócić do natury.

Zdarzenie, które staramy się opisać, nie było w ostatnim czasie jedynym.
Częste opady i brak należytego nadzoru wspomnianego już byłego pracownika spowodowały wydostanie się z oczyszczalni pewnej ilości osadów.

Jak wyjaśnił Michał Bogacz: Owe osady to czynna masa organiczna, w skład której wchodzą bakterie oczyszczające ścieki z nadmiaru azotu, fosforu i innych niekorzystnych pierwiastków. W tym przypadku osadu wiele nie wypłynęło, a ilość bakterii przerabiających ścieki w wodę została sprawnie uzupełniona.

Choć awaria była stosunkowo niewielka, miejscowa i nie dotyczyła kolektorów przesyłowych, ale się jednak wydarzyła to zajściu powiadomiono Wielkopolski Inspektorat Ochrony Środowiska.

Sprawą zainteresowały się także, jak zawsze w takich przypadkach, organy ścigania.

Szybko się okazało, że przebudowa obornickiej oczyszczalni ścieków, jaka miała miejsce kilka lat temu znacznie ogranicza tego rodzaju zdarzenia.

Awaria, do której doszło w minionym tygodniu dowiodła, że jak zwykle najsłabszym ogniwem systemu jest człowiek. Gdyby odpowiedzialny za urządzenia pracownik w porę zareagował, do zdarzenia w ogóle by z pewnością nie doszło.


Okładka najnowszego numeru Gazety Obornickiej



BIURO RACHUNKOWE
Oborniki ul. Obrzycka 21
tel. 061/29-66-682, 602 130 147
Prowadzi:
księgi handlowe
księgi przychodów 
i rozchodów
rozliczenia 
z Urzędem Skarbowym
wynagrodzenia 
i rozliczenia ZUS
wyprowadzanie zaległości



USŁUGI TRANSPORTOWE
do 1,5 tony
z paką otwartą
tel. 697 300 576



TANI WĘGIEL
PROMOCJA

Skład opału w Rożnowie poleca:
– Węgiel Kamienny Kostka
LUZ 1700 zł/t
– Węgiel Kamienny Orzech
Worki LUZ 1450 zł/t
– Ekogroszki Węgla Kamiennego Worki LUZ 1400 zł/t
– Miał z Groszkiem Luz
Ekogroszek składujemy w suchym, zamkniętym pomieszczeniu
Rożnowo ul. F. Mickiewicza 5
CENY PROMOCYJNE!!
Nie przepłacaj! Zadzwoń!
Tel. 502 612 399 lub 600 371 366
Transport powyżej 1 tony na terenie gmin 
Oborniki, Rogoźno i Ryczywół GRATIS!



Układanie parkietów, podłóg i paneli,
cyklinowanie, polerowanie bezpyłowe
Oborniki tel. 669 934 242


REDAKCJA

Gazeta Powiatowa Ziemia Obornicka. Tygodnik Informacyjny, Kulturalny i Społeczny. Ukazuje się w każdy wtorek od 1991 roku. Wydawca: Handel-Druk-Kolportaż. ISSN 1427-5848.

Reklamy i ogłoszenia
Dorota Misiorna: tel. 660 875 525, dorota@oborniki.com.pl.

Zastępca redaktora naczelnego:
Czesław Kiwertz, tel. 605 731 021, kiwertz@oborniki.com.pl.

Redaktor naczelny: Marek Misiorny,
tel. 517 146 753.

Mail do redakcji: gazeta@oborniki.com.pl.