OBORNIKI. W miniony czwartek Oborniki przeżywały dawno niewidziane korki. Droga krajowa nr 11 została dosłownie zatkana. Władze Obornik zamknęły z powodu przygotowań do obchodów świąt przejazd przez zachodnią pierzeję rynku a na dużym moście łatano dziury i ruch odbywał się wahadłowo. Kolejka aut ciągnęła się od Ocieszyna do Rożnowa. Wszystkie ulice w centrum miasta były prawie nieprzejezdne. Przez Oborniki przeciskało się nawet do ponad godziny. Stało się tak, ponieważ władze miasta nie porozumiały się z dyrekcją dróg krajowych i remont dużego mostu rozpoczęto jednocześnie z przygotowaniami na rynku. Co o tym sądzili oborniccy i przejezdni kierowcy, przez delikatność nie będziemy cytować.