ROGOŹNO. Oświata kosztuje lokalne samorządy coraz drożej, a tymczasem Ministerstwo Edukacji Narodowej dotuje ją coraz słabiej, choć wymagania wobec samorządów wciąż rosną.
W związku z brakującymi środkami dla rogozińskiej oświaty koniecznym było dokonanie kilku przesunięć w budżecie gminy, tak aby pieniędzy wystarczyło.
Cała ta operacja przypomina krótką kołdrę. Gdy się naciągnie ją z jednej strony, brakuje z drugiej. Aby pieniędzy dla nauczycieli starczyło, trzeba ciąć inwestycje, bo innego źródła nie ma.
Skarbnik Irena Ławniczak zapoznała radnych z obecną sytuacją i nikt nie miał wątpliwości, że trzeba dokonać zmian w gminnym budżecie. W dziale oświata i edukacja nastąpiło zwiększenie wydatków o 440 tysięcy. W dziale edukacyjna opieka wychowawcza zwiększenie wyniosło prawie 60 tysięcy. W dziale kultura fizyczna plan wydatków tym razem zmniejszono o około 20 tysięcy.
Nie są to pierwsze takie zmiany i zapewne nie ostatnie, a problem rogoziński dotyczy w zasadzie wszystkich samorządów w Polsce.