GORZEWO, OBORNIKI, POZNAŃ. W poprzednim numerze gazety informowaliśmy o strzelaninie niedaleko Gorzewa.
Do zdarzenia doszło w ubiegły wtorek, zginął napastnik, rani zostali policjanci.
Policyjny pościg ruszył za kierowcą samochodu dostawczego marki Iveco, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Jak relacjonowali funkcjonariusze, akcja zakończyła się tragicznie w miejscowości Gorzewo, gdzie kierowca zjechał w polną drogę, wyszedł z pojazdu i oddał strzały w kierunku policjantów.
Napastnik zginął. To 53-letni mieszkaniec powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Wcześniej znany był policji. Ranni funkcjonariusze trafili do szpitala.
Już we wtorek wieczorem funkcjonariusze poinformowali, że mężczyzna strzelał do policjantów z rewolweru czarnoprochowego, na który nie jest wymagane pozwolenie. W pojeździe miał drugi, ponadto nie przewoził żadnych zabronionych przedmiotów.
Zwłoki zastrzelonego mężczyzny zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych.
Udało nam się dotrzeć do wstępnych wyników sekcji. Ze wstępnej opinii sekcji zwłok wynika, że: Śmierć nastąpiła w wyniku dwóch śmiertelnych postrzałów z broni palnej. Są dwie rany śmiertelne, postrzałowe klatki piersiowej. To są rany wlotowe i wylotowe, rany są umiejscowione z tyłu ciała.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak dodał: Czekamy na wyniki, czy ten pan był pod wpływem alkoholu czy pod wpływem środków odurzających lub substancji psychotropowych.
Opinia w tej sprawie ma pojawić się za miesiąc. Jak już wspominali policjanci, przygotowana zostanie też opinia przez biegłych z zakresu balistyki. Nadal nie wiadomo, dlaczego mężczyzna uciekał.
Informując o zastrzelonym nie sposób pominąć informacji o postrzelonych policjantach.
Pisaliśmy, że jeden z policjantów został ranny w brzuch i przeszedł operację z powodu podwójnie uszkodzonego jelita cienkiego. Jak się dowiedzieliśmy, jego stan jest ciągle monitorowany.
Drugi policjant, który został postrzelony w nogę, na szczęście, po zaopatrzeniu w obornickim szpitalu, wrócił już do domu.
W poniedziałek rannego w brzuch policjanta odwiedził komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk. Towarzyszył mu komendant wojewódzki policji w Poznaniu nadinspektor Piotr Mąka.
Podczas rozmowy szef polskiej policji wyraził troskę o zdrowie funkcjonariusza i nadzieję na szybki powrót do służby. Jak poinformowała wielkopolska policja generał Szymczyk dziękował lek. med. Mariuszowi Stawińskiemu, zastępcy dyrektora do spraw Opieki Zdrowotnej oraz całemu personelowi Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia w Poznaniu, za troskliwą opiekę.