OBORNIKI. Na ul. Chłopskiej od miesięcy stoi minibus, którego stan przypomina samochody porywaczy z amerykańskich filmów. Pojazd należy do właściciela pobliskiej myjni, który pozostawił go na ulicy. Zaparkowane auto stało się lokalną atrakcją dla wandali. Część reflektorów została rozbita, bok wymalowany a opony próbowano zdjąć już kilka razy.
Samochód nie tylko kusił dzieci, ale również denerwował właścicieli pobliskich domów, którzy zgłosili sprawę straży miejskiej. Funkcjonariusze znaleźli właściciela i poprosili, by przestawił auto. Ten zapowiedział przeparkowanie jednakże zwrócił uwagę, że nie ma postawy prawnej, która by go do tego zmusiła.
Pojazd nie tylko ma ważne OC, ale również tablice rejestracyjne, co oznacza, że może stać legalnie na ulicy. Dopiero gdy wandale ukradną również tablicę rejestracyjną, strażnicy będą mogli wywieźć auto.