GMINA ROGOŹNO. Ostatnio na terenie domków letniskowych w Nienawiszczu, jak i w samej wsi, brakowało odpowiedniego ciśnienia wody.
Latem tak tam niestety bywa, a Witold Goszczyński, prezes spółki gminnej Aquabellis, wyjaśniał: Wokół Rogoźna są setki działek, przybyli na nie letnicy i bardzo wzrosła ilość poboru wody. Do tego zaczęto napełniać w gminie baseny, więc ciśnienie spadło. Stacje poboru i uzdatniania wody, jakimi dysponuje nasza spółka, są już od dawna zdekapitalizowane i od lat czekają na zwiększenie wydajności.
Sytuacja ma się zdecydowanie poprawić po utworzeniu potężnego pierścienia łączącego trzy stacje, dzięki czemu w jednej chwili będzie można wyrównać ciśnienie wody na szeroko pojętym terenie gminy.
Trzeba jednak jeszcze odczekać trwające dość długo procedury dotyczące przejścia magistralą wodną pod drogą krajowa DK11 i pod torami kolejowymi.
Według prezesa Witolda Goszczyńskiego: Musi to jeszcze nieco potrwać, bo rzecz jest skomplikowana technicznie i prawnie.
Na razie prezes prosi o ograniczenie wody: Jest ona bardzo cenna, choć ekonomicznie patrząc, woda niewiele kosztuje, a wyprodukowanie każdego jej kubika to ciągle problem.
Spółka nie dysponuje niestety zbiornikami pozwalającymi na dobowe zabezpieczenie potrzebnej wody, a jej zapas wystarcza jedynie na pół dnia.
Pobór wody w upalne dni wzrósł z dwóch do prawie trzech i pół metrów sześciennych w jednej jednostce czasu.
W tej sytuacji ograniczono dostawy wody do ogrodów działkowych.
Burmistrz Roman Szuberski dołącza się do prośby prezesa Witolda Goszczyńskiego o oszczędność i sam też apeluje, by zużycie wody nadal ograniczać.
Obaj twierdzą, że braki właściwego ciśnienia w okolicach Nienawiszcza i okolic nie powinny się już powtarzać.