KOWANÓWKO. Nadchodzące święta są niestety rajem dla złodziei. Najchętniej okradają wszelkiego rodzaju firmy wiedząc, iż niektóre z nich są już krótko przed świętami nieczynne co daje amatorom cudzej własności sporo czasu na kradzieże. Ten kalendarz znają też oborniccy policjanci. Spora część stanu osobowego sekcji kryminalnej spędza noce na ulicach, co daje bardzo dobry efekt.
W ubiegłym tygodniu miało miejsce włamanie do firmy ANA w Kowanówku, skąd złodziej skradł ponad 100 arkuszy blachy karbowanej o wartości około 500 złotych. Byłby spokojnie zniknął wraz z łupem gdyby nie przejeżdżający nieopodal patrol policji.
Złodzieja zatrzymano a blacha wróciła na miejsce. Jej amatorem okazał się 29-letni złodziejaszek z Obornik.
Kolejnej dokonano około 5 rano w wieczór wigilijny. Tym razem złodzieje, również 29-letni, zakradli się do firmy Tombud przy ulicy Staszica, skąd wzięli elementy metalowe. Były w tym między innymi aluminiowe burty samochodowe i wiele innego sprzętu o szacunkowej wartości 3 000 złotych.
Gdy usiłowali skradzione przedmioty odwieźć w upatrzone miejsce zostali zatrzymani przez patrol policyjny. Przesłuchani wrócili na święta do domu, jednak nie ma pewności, czy kolejne znów spędzą w rodzinnym gronie.
Podczas gdy policjanci penetrowali najbardziej podejrzane miejsca jeden ze złodziejaszków w myśl przysłowia, iż najciemniej bywa pod latarnią, okradł (również w Wigilię) bezbronny kiosk przy samej komendzie. Zabrał papierosy, karty telefoniczne i nieco gotówki. Cóż –
mówią policjanci – nie da się być jednocześnie w kilku miejscach.