KOWANÓWKO. Mieszkańców cieszy zawsze każda forma poprawy standardu ich życia. Raduje ich każda inwestycja, każda wygoda i każde udogodnienie. Takim jest na przykład wiata przystankowa w ich wsi. Potem niestety przychodzi tępy debil i radość się kończy.
Nocą z piątku na sobotę pewien mieszkaniec Obornik o imieniu Dawid odwiedził Kowanówko.
Pokręcił się przed wiejską świetlicą, zaniepokoiła go solidna wiata przystankowa. Ładna, przeszkolona i zadbana. Mocno się natrudził, zanim udało mu się zdewastować w niej dwie boczne ściany.
Wybite szyby z hartowanego szkła rozpadły się na bruku, okalające je metalowe listwy też mocno ucierpiały.
Na koniec rozwalił kosz na odpady, ale został rozpoznany. Sołtys wsi już powiadomiła o tym policję.
Jeżeli policjanci zrobią to co do nich należy, Dawida czeka wydatek rzędu kilku tysięcy.
Jak na razie udało nam się ustalić, że „Dawid – niszczyciel” był w chwili swojego wybryku pijany. To niestety okoliczność obciążająca, która nie zwalnia go od odpowiedzialności.
Ataki wandali na Kowanówko zdarzają się kilka razy do roku. Jedne z nich miał nawet tło polityczne: Memy na PiS. Pobazgrane znaki drogowe w Kowanówku.