RYCZYWÓŁ. Pracownicy starostwa w Obornikach na sesji rady gminy oświadczyli, że wiadukt pomiędzy Łopiszewem i Ryczywołem będzie remontowany etapami. Ryczywolanie zareagowali na nowinę śmiechem.
Ekspertyza wykazała, że powiat musiałby wydać na remont około 800 tys. zł, kiedy kasa starostwa jest pusta. Oczywistym było, że zarząd powiatu spróbuję przełożyć remont na okres po wyborach, zostawiając problem „nowej władzy”.
– Najwyżej się zawali – mówił jeden z radnych żartem. – Sprawa nie jest pożarowa – odpowiadali wysłannicy starostwa. Nawet sołtysi chwycili się za głowy, nie mogąc zdzierżyć wymówek. Okazało się, że przecieki, przyczółki, bariery, uszczelki i odwodnienie – wszystko wymaga dużego remontu. Najgorszą wiadomość otrzymali rolnicy, którym oświadczono, że ograniczenie tonażu do 10 ton na wiadukcie oznacza, że ciągniki z przyczepami i ciężarówki nadal nie mogą przez niego przejeżdżać. Przynajmniej zgodnie z literą prawa. Rolnicy korzystając ze stałej nieobecności drogówki korzystają nadal z wiaduktu traktując znak, tak jak „wypowiedzi” starostwa, jako niepoważny.
