OBORNIKI. Nasza stała czytelniczka, której świetny zmysł obserwacyjny bardzo sobie cenimy, przesłała do redakcji list z taką oto uwagą: Chciałabym zwrócić uwagę, że dewastacja Łazienek postępuje, pomimo niedawnej konserwacji i sprawdzania działania monitoringu. Coraz więcej zniszczonych historycznych zdjęć i oświetlających je lamp. Pod zadaszeniem kolejny raz zniszczony stół, a ostatnio zostało pomalowanych od strony Łazienek kilka tablic edukacyjnych. Na również monitorowanym ogródku dla dzieci zostało urwane siodełko do zjeżdżania na linie. Można tam spotkać późnym popołudniem te same grupy młodych ludzi, głośna a często wulgarnie się zachowujących przy swojej głośnej wulgarnej muzyce. Ale jest rzecz najgorsza: nigdy nie widziałem tam patrolu policyjnego lub Straży Miejskiej. Brak zupełnej kontroli w tych miejscach coraz bardziej rozzuchwala młodych wyrostków, wśród których często rolę przywódczą pełnią dziewczyny.
Jak już wcześniej ustaliliśmy i poinformowaliśmy na naszych łamach, monitoring działa sprawnie, ale niewiele z tego wynika, gdy na ekranie widać jedynie zakapturzone postacie w maseczkach na twarzy.
Byłby pomocny, gdyby łazienki miały stałą ochronę. W obecnej sytuacji pomocny będzie jedynie w postępowaniach procesowych, o ile uda się złapać sprawcę na gorącym uczynku, bowiem samo przebywanie w parku nie jest wykroczeniem.
Poproszony o komentarz w tej sprawie sekretarz gminy Krzysztof Nowacki stwierdził: Bolejemy wraz z władzami gminy nad tym, co się czasami dzieje na terenie Łazienek. Ulokowano w tym miejscu wszak pieniądze naszych podatników i bezmyślne niszczenie znajdujących się tam urządzeń powinno wywoływać powszechnie potępienie i opór. Aby skuteczniej chronić Łazienki potrzeba by zatrudnienia ochrony lub wzmocnienia sił Straży Miejskiej. W takim przypadku koszty ochrony znacznie przekroczyłyby, niestety, wysokość strat spowodowanych przez wandalskie wyczyny.
Młodzi ludzie dokonujący w Łazienkach zgorszenia i zniszczeń na szczęście szybko rosną, więc z czasem wyrosną także i z tego.
Sekretarz nie wspomniał ani słowem o policji, bo przecież każdy widzi i wie, czym się ona obecnie zajmuje. Nadzieją jest wiosna i lato oraz więcej osób (normalnych) w Łazienkach. W takim towarzystwie nawet najbardziej przywódcze dziewczyny maleją i cichną.