OBORNIKI. Władze gminy postanowiły wystąpić o środki zewnętrzne na budowę Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnego (COM) dla dorosłych osób niepełnosprawnych w Obornikach.
Gmina chce przeznaczyć na ten cel w roku 2021 kwotę 2 mln złotych, a w roku następnym 2,6 mln złotych.
Burmistrz składa wniosek do wojewody na dofinansowanie tego zadania kwotą 3,145 mln złotych, a także do Krajowego Funduszu Opieki Społecznej o resztę potrzebnych na budowę pieniędzy.
W Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnym uzyska całodobową pomoc opiekuńczą 27 członków programu, a dalsze dziewięć osób będzie tam korzystało z pomocy dziennej.
Przedsięwzięcie jest bardzo potrzebne, ważne, ale też dosyć kosztowne.
Rocznie gmin wyda na utrzymanie obiektu aż 2,5 mln złotych, choć i tu jest szansa na dofinansowanie w kwocie do 1,4 mln złotych.
Centrum Mieszkalno-Opiekuńcze ma powstać w rejonie ulic Franciszka Taberskiego i Marii Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej, przy kościele, na działkach gminnych.
Ryzykiem nie jest to ile dofinansowania da na ten cel rząd, ale to, że skarb państwa może tak zbiednieć, że nie będzie już takich centrów wspierać. Wtedy obciąży to budżet gminy.
-Gminy ta inwestycja i tak nie zwolni od wpłat na Domy Pomocy Społecznej, a mowa o kwocie bliskiej miliona złotych. Osoby przebywające w COM też będą łożyć na swój pobyt. Termin składania wniosku właśnie mija, więc radni pracowali nad jego uchwaleniem w tempie iście ekspresowym.
– Z COM będą korzystać mieszkańcy gminy, a jest ich więcej niż owe 27 miejsc. Obecnie gmina ma 32 osoby umieszczone w DPS – wyjaśniała dyrektor gminnej pomocy społecznej Hanna Szymańska.
Budynek to około 500 metrów kwadratowych. Zaś 90 tysięcy zł roczne ma wynieść utrzymanie jednego uczestnika projektu (w DPS ok 45 tys. rocznie).
W COM maja być mieszkania, gabinet lekarski, sala do rehabilitacji, a to wszystko kosztuje.
Burmistrz Tomasz Szrama namawiał radnych: Wniosek trzeba złożyć, bo inwestycja może zostać sfinansowana przez skarb państwa i zobaczymy co przyniesie przetarg. Jest to dylemat, ale wniosek warto złożyć, by nie tracić szansy. Ciężar wydatku przyblokuje nam w przyszłym roku inne inwestycje, ale trzeba próbować.
Podczas pytań radnych o lokalizację budynku Tomasz Szrama wyjaśniał, że: Miał on stanąć na Bielawach, jednak jest problem z wymianą. Teren należący do kościoła gmina chce zamienić na inny grunt. Biskup się już zgodził, ale państwo chce z tego 1/5 w postaci VAT i dlatego sprawa stoi.
Ostatecznie radni poparli większością 13 głosów inicjatywę burmistrza, a siedem osób wstrzymało się od głosu.