LUDOMY. O protestach rodziców sprzeciwiających się połączeniu klas w ludomskiej szkole pisaliśmy już nie jeden raz. Problemem jest to, że w jednej klasie znajdą się dzieci z trzech roczników.
Sześciolatkowie spotkają się z siedmiolatkami, a wśród nich będą też dzieci, które repetują klasę, więc są o rok starsze. Jeżeli do tego dodać fakt, że część uczniów ma różnego rodzaju orzeczenia o ograniczeniach, to trzeba obawy rodziców rozumieć.
Ich obawy są oczywiście teoretyczne, nie poparte żadnymi faktami. Te mogą pojawić się w czasie trwania roku szkolnego lub nadal pozostać w domyśle.
Rodzice nie chcąc sprawdzać, co przyniesie ich dzieciom czas, przybyli kolejny raz na sesję rady gminy Ryczywół, by przypomnieć o swoim proteście.
Pytali Henryka Szramę, o to: Dlaczego tak wójtowi zależy na oddziale z 26 uczniami, bo tak licznej klasy nie ma w żadnej z gmin sąsiedzkich?
Wójt przyznał: Ten temat mnie już zmęczył. Miałem urlop. Przyjeżdżacie bez przerwy na sesje, a sytuacja jest skomplikowana. Początek wakacji przyniósł informację że doszedł 26 uczeń. Pani dyrektor zastanawiała się czy zostanie, choć jest zdania, że 26 osób się w klasie pomieści.
Część radnych ma wątpliwości, tak jak i ja. Czy klasa będzie 26 osobowa? Tego do końca nie wiadomo. Oprę się w mojej decyzji na zdaniu radnych. Jak zostanie 26 osób, to będzie to klasa najliczniejsza w gminie. Co do waszych kalkulacji, to się nie zgadzają. Dwa oddziały nie mogą być tańsze od jednego, jednak tego nie analizowałem, bo brakło mi czasu. Niebawem podejmę decyzję.
Tu trzeba wrócić do kosztów. Dla rodziców są one mniej istotne niż dla władz gminy. Te ostatnie muszą trzymać budżet w ryzach. Dla nich to czy się dwóch uczniów pobije na korytarzu nie jest tak groźne jak to, że nie wystarczy na pobory dla nauczycieli i trzeba się z tym zgodzić.
Skarbnik wyliczyła: Ponad 406 tys. dołożyliśmy do szkoły w Ludomach poza tym, co otrzymaliśmy w subwencji. W kolejnym roku dołożymy ponad pół miliona – i tu trzeba uznać, że kalkulacja pani skarbnik jest bardzo ostrożna, bo zawsze może być jeszcze gorzej.
Według przewodniczącego rady gminy Łukasza Krzysko, koszt oddzielnych klas w Ludomach może wynieść nawet 100 tysięcy, co w przypadku budżetu gminy Ryczywół jest kwotą bardzo znaczącą.
Podobnie myśli zapewne większość radnych, bo nawet ci z opozycji, którzy na początku sporu byli przeciw łączeniu teraz je popierają.
Przy całym szacunku wobec obaw rodziców trzeba będzie uznać decyzję wójta o połączeniu klas, a ewentualnie potem rozpaczać, jeżeli okaże się ona złą decyzją.