OBORNIKI. Podczas ubiegłotygodniowej sesji rady miejskiej planowano omówienie i głosowanie projektu uchwały o współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz innymi podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego. Rada nie podjęła w tej materii odpowiedniej uchwały, bo jej projekt zawierał wiele niejasności i błędów stylistycznych.
Małgorzata Wieczorek zaproponowała też radnym uchwalenie gminnego programu profilaktyki antyalkoholowej. I to się nie powiodło, z podobnych przyczyn. W tym przypadku także nie można było pogodzić się z wielu sformułowaniami i uchwałę przeniesiono na następną sesję.
Jednym z powodów problemów mogło być kopiowanie materiałów z różnych szkoleń, a te były nierzadko jedynie materiałami poglądowymi. Radni opozycji skupieni w komisji oświaty podkreślili też, iż nie mają obiekcji personalnych, a jedynie zastrzeżenia merytoryczne do treści uchwał.
Zdaniem burmistrz Anny Rydzewskiej szkoda, że komisja oświaty, najbardziej do tego z resztą merytorycznie odpowiednia, nie poprawiła wcześniej treści uchwał, czekając cierpliwie na okazję do skrytykowania ich treści dopiero podczas obrad sesji całej rady.