KOWANÓWKO. Niszczenie bezbronnych wiat przystankowych stało się ulubionym zajęciem wandali.
Nie oparły się im też wiaty w Kowanówku. Zniszczono ich kilka, a wiatę stojącą na przystanku przy drodze krajowej i ulicy Przyjaciół Dzieci zniszczono kolejny raz.
Tym razem nie był to raczej wandal, ale po prostu zwykły złodziej zainteresowany kawałkiem poliwinylowego daszku.
Fragment ów na przełomie w grudniu wyciął i zabrał ze sobą.
Teraz część wiaty przystankowej nie chroni już od deszczu lub w wersji optymistycznej pasażerów od deszczu nadal chroni część przystankowej wiaty.