ROGOŹNO. We wtorek w jednym z budynków przy ulicy Mała Poznańska pojawił się dym. Wydobywał się najwyraźniej z poddasza. Dochodziła godzina 14:40, gdy przybyli wezwani na pomoc strażacy.
Pod budynek zajechały aż trzy wozy bojowe, a strażacy rzucili się do akcji ratowania budynku.
Wtedy okazało się, że to nie pożar, a jedynie zadymił solidnie przypalony przez gospodynię obiad. Strażackie wozy wróciły do bazy, obiad wylądował w kuble na śmieci, a gospodyni wzięła się za szorowanie garnka.