OBORNIKI. Bawiący się drugi miesiąc w kotka i myszkę z policjantami Sznupka trafił wreszcie na swoje miejsce za kraty. Podczas, gdy pisaliśmy ostatnią relację z jego „wielkiej ucieczki”, policjanci operacyjni KPP Oborniki przy współpracy KWP w Poznaniu oraz antyterrorystów zatrzymywali go w podpoznańskim Puszczykowie.
Tam właśnie 26-letni Sznupka lub jak kto woli Sznupa – bo Sebastian W. ma dwie ksywki – wynajął mieszkanie. Przyczaił się w nim wraz z innym złodziejem, 21-letnim mieszkańcem Rogoźna Janem S., pseudonim Janek. Tymczasem na skutek pracy operacyjnej oborniccy policjanci ustalili ich adres i wybrali datę wizyty.
Wejście policjantów do mieszkania było dla obu ogromnym zaskoczeniem. Zanim Sznupka pomyślał o kolejnej ucieczce leżał już na ziemi, zgrabnie skuty kajdankami. Obaj trafili do obornickiego aresztu.
Ścigany dwoma listami gończymi Sebastian W. stanął przed prokuratorem, by wysłuchać zarzutów o włamania do sklepów w Kowanówku i Rożnowie, do licznych biur i sklepów na terenie Rogoźna oraz najcięższego z nich – o napad rabunkowy na kobietę na ulicy Staszica w Obornikach co miało miejsce około trzech miesięcy temu. Tylko za ten ostatni czyn grozi mu do 12 lat więzienia.
W nadchodzący wtorek usłyszy kolejny zarzut – napad na stację paliw w Wyszynach, na terenie powiatu chodzieskiego. Ale być może to jeszcze nie koniec rozliczania jego przestępczej ścieżki. Sebastian W. nie przyznał się do żadnego z postawionych mu zarzutów. Na wniosek prokuratora uciekinier Sznupka pozostanie w areszcie na okres minimum trzech miesięcy.
Drugim z zatrzymanych jest zdolny praktykant Sznupki, 21-letni rogoźnianin, dotąd nie notowany Jan S. znany jako Janek. Jego specjalnością są automaty do gry, a dokładniej opróżnianie przy pomocy łomu ich kaset.
Jeżeli wyliczyć tylko włamania z jego udziałem o których informowaliśmy na naszych łamach, trzeba by wymienić rozbicie automatów na obornickiej pływalni, w barze przy Szamotulskiej, w sklepie w Objezierzu, w barze Miraż przy Powstańców w Obornikach oraz trzy razy do baru Faraon w Rogoźnie. Do tej listy prokurator dodał jeszcze liczne włamania do obiektów handlowo rozrywkowych na terenie powiatu obornickiego, czarnkowsko-trzcianeckiego, szamotulskiego oraz gminy Murowana Goślina.
Janek nie posłuchał starszego kolegi i zdecydował się na współprace z organami ścigania. Opowiedział szczegółowo o trwającej od pół roku serii włamań do co najmniej 13 barów i sklepów. Po złożeniu zeznań wrócił do domu pozostając jedynie pod nadzorem policyjnym.
Po zatrzymaniu obu rogoźnian policyjne statystyki wykrytych przestępstw poszybują w górę, a szef sekcji kryminalnej Jacek Kasztelan po powrocie na swe miejsce z zastępstwa w Rogoźnie, mógł wreszcie odetchnąć i rzec: wraz z ujęciem Sznupki honor naszej policji został przywrócony.