OBORNIKI. Wody w kąpielisku Żwirki od wielu lat ubywa i ubywa, co jest stałym zmartwieniem zarządzającego nimi Jacka Okpisza.
Jak w ubiegłym tygodniu stwierdził: Zimą stan wody w kąpielisku Żwirki jest wystarczający. Fachowcy nie namawiają mnie nawet na pogłębianie. W maju będzie łatwiej ocenić ubytek wody.
Dyrektor Okpisz liczy na to, że sytuacja nie jest zła, zwłaszcza w porównaniu z podobnymi stawami na Śląsku. Monitoruje sytuację na bieżąco. Ocieplanie klimatu i susza z pewnością zbiornikowi szkodzi.
Radny Dariusz Szrama uważa, że ubywanie wody trwa już od wielu lat, odmulanie zbiornika Żwirek jest dobrym pomysłem, ale brak zasilania w świeżą wodę i tak prowadzi do wypłycania kąpieliska. Zaryzykował nawet pogląd, że: Jak tak dalej pójdzie, to za parę lat, na terenie jeziorka będzie można sprzedawać działki.
Radny Marek Lemański zastanawia się, czy ewentualne powstanie kopalni przy Łukowskiej nie zabierze żwirkom reszty wody. Płynie ona w kierunku Warty, więc jest to prawdopodobne.
Zapewne i z tego powodu rada miejska Obornik jest przeciwna wszelkim planom powrotu do wydobycia żwirów z terenu dawnej kopalni, bo ma to związek z ważnym dla oborniczan kąpieliskiem.