OBORNIKI. Wigilijne wyjazdy zakończyły się większą liczbą wypadków niż w 2018 r. Co najbardziej niepokojące, znacząco wzrosła liczba zmotoryzowanych na podwójnym gazie
Tegoroczna Wigilia zamknęła się z sumą 95 wypadków. Rok wcześniej było ich 67. Zwiększyła się również liczba śmiertelnych ofiar zdarzeń drogowych oraz osób, które odniosły w nich obrażenia – odpowiednio z 6 i 74 w 2018 r. do 8 i 118 osób w 2019 r. przyłapanych na jeździe po spożyciu alkoholu.
Wigilia 2019 r. zakończyła się rezultatem 170 zmotoryzowanych przyłapanych na prowadzeniu po alkoholu. W wigilię 2018 r. liczba ta wyniosła 119. To wzrost aż o 43 proc. Jak informuje policja, pierwszy raz od dziesięciu lat liczba kierowców decydujących się na prowadzenie po alkoholu wyraźnie rośnie. W Święta statystyki były jeszcze gorsze. Mniej było wypadków, znacznie więcej zabitych i rannych. Tych ostatnich w drugi dzień świąt odnotowano ponad 200, to tyle co pacjenci dużego szpitala.
Tyle statystyk. Gmina Oborniki się w nie niestety wpisuje.
W minioną niedzielę 22 grudnia, tuż przed godziną 7 rano policjanci obornickiej drogówki zostali wezwani na ul. 11 Listopada w Obornikach, gdzie doszło do kolizji drogowej. Według pierwszych ustaleń 31-letni kierowca samochodu marki BMW podczas skrętu w lewo z pasa ruchu przeznaczonego do jazdy na wprost, przejechał pas drogi na czerwonym świetle, uderzył w jadący prawidłowo pojazd ciężarowy marki DAF.
Podczas wykonywania swych czynności funkcjonariusze wyczuli od kierującego BMW wyraźną woń alkoholu. Późniejsze badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia mundurowych. Oborniczanin miał w organizmie dwa promile alkoholu.
Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, a pojazd odholowano na strzeżony parking .
Nieodpowiedzialny kierowca za swoje czyny odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara nawet dwóch lat więzienia.