OBORNIKI. Kolejny mecz kontrolny Spartarozegrałą w sobotę z Płomieniem Połajewo a piłkarze po raz pierwszy zagrali na prawdziwej trawie. W 6 minucie po indywidualnym błędzie Ratajskiego Płomień objął prowadzenie. Sielanka trwała jednak tylko 6 minut, bowiem potem do głosu doszli wolno rozkręcający się Spartanie. W 12 minucie Florek zagrał do Dachowskiego i ten strzelił wyrównującą bramkę. Trzeba podkreślić, że bramkarz Połajewa spisywał się w tym meczu wręcz rewelacyjnie broniąc wiele groźnych sytuacji oraz rzut karny. W 35 minucie Kopaniarz zagrał idealnie do Florka i ten pewnie już umieścił piłkę w siatce.
Druga połowa to jednak przysłowiowa rzeź niewiniątek, bowiem piłkarze z Połajewa opadali stopniowo z sił, a zawodnicy Sparty skutecznie to wykorzystywali. W 52 minucie Florek podwyższył na 3:1. W 60 min meczu Lizewicz zdobył czwartą bramkę. Pięć minut później Daniel podaje idealnie do Kopaniarza i mamy 5:1. W 67 min meczu w sytuacji sam na sam znalazł się Florek i zdobył szóstą bramkę dla oborniczan. W 72 min meczu Brauza decyduje się na strzał z daleka bramkarz wypuszcza piłkę, a do siatki dobija ją Florek. W 82 min meczu ponownie Florek podwyższa wynik spotkania na 8:1. Serię strzelecką kończy niekonwencjonalnym strzałem Zarębski tym samym ustalając wynik spotkania na 9:1.
Warto również dodać, że na sparingu pojawiła się duża grupa prawdziwych kibiców Sparty, którzy z bębnem i gromkim dopingiem dodatkowo motywowali zespół do gry.