OBORNIKI. Skromne, ale przecież zwycięstwo odnieśli piłkarze nożni Sparty Oborniki, którzy pokonali przed własną publicznością Vitkovię Witkowo 1:0.
Sparta rozpoczęła sobotnie spotkanie odważnie, długo utrzymując się przy piłce i wymieniając wiele podań. Już w piątej minucie meczu, po dośrodkowaniu Dominika Kowalika i strzale głową Sławomira Łuczaka, piłka minimalnie minęła bramkę. Oborniczanie mimo przewagi nie potrafili stworzyć sobie dogodnych sytuacji bramkowych. Na boisku ewidentnie brakowało pauzujących z powodu kontuzji i żółtych kartek Marcina Kaźmierczaka i Łukasza Zengera. Do końca pierwszej połowy żadna z drużyn nie potrafiła sobie stworzyć dogodnych sytuacji bramkowych.
Drugie 45 mi minut meczu rozpoczęło się równie niemrawie, dopiero w 70 minucie kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Objezierskiej przeżyli trochę emocji. Po rzucie rożnym Łukasz Maciejewski pokonał bramkarza gości, jednak sędzia główny tego spotkania dopatrzył się faulu Pawła Jankowskiego i nie uznał bramki. W 80 minucie meczu zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem Sławomir Łuczek. Dopiero w ostatniej minucie meczu szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy. Jakub Bukowski oddał strzał po ziemi w kierunku bramki gości. Piłka toczyła się w kierunku bramkarza, ten próbując ją złapać interweniował tak niefortunnie, że piłka odbiła się od jego czoła i wpadła wprost pod nogi Filipa Trębacza. Pomocnik Sparty pewnym strzałem skierował piłkę do pustej bramki, zapewniając Sparcie trzy punkty na starcie sezonu.
Skład Sparty: Wosicki, Jankowski, Bukowski, Trębacz, Cyranek (71 min Kęsy), Kosmowski (63 min Nowak), Łuczek, Michałowski (79 min Schoen), Kołakowski, Maciejewski, Kowalik.