MIĘDZYLESIE. W poniedziałek, krótko po godzinie 18-tej młody, 25 letni mężczyzna, jadąc samochodem osobowym marki Audi przez podrogozińskie Międzylesie-Boguniewo zjechał z nieustalonych jeszcze przyczyn z drogi i z impetem wbił się w drzewo.
Gdy do pojazdu dotarli ratownicy poszkodowany był wciąż w środku rozbitego doszczętnie pojazdu.
25-latek był nieprzytomny. Natychmiast przystąpiono do wydobycia go z wraku. Podłączono do aparatu EGK, a ratownik stwierdził brak czynności życiowych i odstąpił od czynności resuscytacyjnych.
Teren oświetlono i uprzątnięto plastikowe elementy karoserii oraz zneutralizowano substancję ropopochodną udrażniając drogę.
Policja przystąpiła do czynności dochodzeniowych. Jak udało nam się e ustalić 25-latek spieszył się po telefonie od swojej matki, informującej go o pogorszeniu stanu zdrowia. Młody mężczyzna zostawił 3-letnie dziecko i pogrążonych w rozpaczy najbliższych.
W mediach społecznościowych pojawiło się kilkadziesiąt wpisów z wyrazami współczucia a osoba z jego kręgu rodziny powiedziała nam: Nigdy nie będę się już tak spieszyć, choćbym się miała nie wiem jak spóźnić nie zaryzykuję życia.