ROGOŹNO. Po opublikowaniu przez nad przed tygodniem artykułu o bestialsko zabitym psie w Rogoźnie, wiele organizacji pomagającym zwierzętom postanowiło złapać winnych na własną rękę. Policja nalega, aby tego nie robić. Osoby mające informacje w tej sprawie proszone są o zgłoszenie się do komendy w Rogoźnie, lub w Obornikach. Policjanci zapewniają, że prowadzą intensywne śledztwo.
Zwierzę znaleziono dwa tygodnie temu z obciętą głową na na torowisku. Pies był własnością pewnej rogoźnianki. Właściciele zauważyli zniknięcie ulubieńca dzień przed znalezieniem martwego zwierzęcia. Prawdopodobnie został porwany, by stać się przedmiotem “zabawy” oprawców.
Kilka tygodni temu w podobny sposób zabito inne zwierzę. Rozczłonkowanego dzika strażnicy miejscy znaleźli w jednej z rzek w Rogoźnie. Policja zastanawia się, czy za obydwa zdarzenia odpowiada ta sama grupa. Na razie jednak czeka na ocenę weterynarzy, czy zwierzę zostało rzeczywiście zabite czy zginęło wpadając same pod tory. Policja nie wyklucza żadnej z tych opcji.
Sprawa jednak nie pozostała bez echa. Najnowsza plotka mówi o grasujący po Rogoźnie satanistach, którzy składają ofiary ze zwierząt. Jednak bardziej wiarygodnym wyjaśnieniem jest, że to czyn grupy znudzonej młodzieży.