OBORNIKI. Niedaleko rynku, na skrzyżowaniu Kościelnej z Czarnkowską, z okna kamienicy spadały na przechodniów różne elementy wyposażenia mieszkania a nawet meble. Przed emerytkami wracającymi z pobliskiego kościoła lądowały między innymi mikser i ekspres, ale można też było oberwać krzesłem a nawet stołem.
Gdy na miejsce przybyli stróże prawa, okazało się że dwójka mieszkających tam braci urządziła libację a główną jej atrakcją, poza alkoholem, było rzucanie różnymi przedmiotami w przechodniów. Bracia obiecali solennie policji wytrzeźwieć i skończyć z niebezpieczną zabawą.
Jednak następnego dnia tuż przed starszą kobietą, która przechodziła tamtędy, spadło krzesło. Policja po raz kolejny pojechała do braci, tym razem z ostrzejszą interwencją. Okazało się jednak, że niebezpieczeństwo minęło, bo w mieszkaniu nie pozostał już żaden mebel.