ROGOŹNO. Od dawna wiadomo, że prawdziwą pasją burmistrza Rogoźna jest czysta woda w lokalnych jeziorach i rzekach. Podobne zainteresowanie odkrył u swego kolegi burmistrza gminy Skoki.
W ubiegłym tygodniu obaj włodarze zwołali konferencję dotycząca czystości wód zlewni Małej Wełny i okolicznych jezior. Gospodarzem był Roman Szuberski, który do świetlicy w Ośrodku Sportu i Rekreacji Za jeziorem zaprosił włodarzy gmin związanych z Małą Wełną.
Celem spotkania była próba podjęcia wspólnych działań na rzecz rekultywacji wód, w tym rozwiązywania problemu suszy oraz retencji.
W odpowiedzi na ich zaproszenie przybyli liczni goście zainteresowani tematyką spotkania, wśród nich: dyrektor poznańskiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa Bogdan Fleming, Nadleśniczy Nadleśnictwa Durowo Sławomir Kołacz, przedstawiciel Nadleśnictwa Łopuchówko Robert Zaganiaczyk, dyrektor zarządu Zlewni Wód Polskich w Poznaniu Arkadiusz Koza, inspektor Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Pile Bogdan Filip, przedstawiciele gmin Gniezno – Rafał Skweres, Kłecko – Dawid Braciszewski, Mieleszyn – Ewelina Bogajewska.
Mówiono o potrzebie zintegrowania działań samorządów oraz instytucji związanych z rolnictwem, ochroną środowiska oraz gospodarką wodną, w celu podjęcia inicjatyw zmierzających do poprawy stanu środowiska naturalnego, ochrony różnorodności biologicznej oraz wspierania inwestycji w zakresie ochrony środowiska i gospodarki wodnej.
Zgromadzeni szczegółowo omówili zakres problematyki skoncentrowany na zlewni Małej Wełny. Przedstawiciele poszczególnych jednostek i gmin wypowiedzieli się na temat najpoważniejszych problemów i wyzwań związanych z gospodarką wodną, przeciwdziałaniem suszy oraz poprawą i utrzymaniem dobrej jakości wód powierzchniowych zarówno rzeki Małej Wełny, jak i jezior, przez które ona przepływa.
Efektem przeprowadzonych rozmów było podjęcie współpracy w celu sformułowania wstępnej inicjatywy i wspólnego działania, mogącego poprawić stan wód, a także spójnego zdefiniowania problemów i poszukiwania rozwiązań.
Jest wola powołania stowarzyszenia wymienionych podmiotów, którym łatwiej będzie zadbać o stan wód.
W rozmowie z naszą redakcją Roman Szuberski przypomniał: Wszelkie wody powierzchniowe, jak i te głębsze, tworzą w danym rejonie rodzaj jednego naczynia połączonego. Nie wystarczy oczyścić na przykład same jezioro Rogoźno, trzeba też zadbać o wody doń wpływające.