OBORNIKI. Radny Kazimierz Adamek, wybrany z listy PO, przyłapany na jeździe po spożyciu alkoholu, ułatwił swym klubowym kolegom decyzję w sprawie zwolnienia go z pracy i sam wypowiedział umowę z Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji.
Adamek odszedł w trybie natychmiastowym, unikając jednak zwolnienia dyscyplinarnego, które być może zamknęło by mu szanse na kolejne zatrudnienie. W związku z tym odwołano nadzwyczajną sesję rady miejskiej. Adamek nadal pozostanie radnym, bo od utraty mandatu uratowały go zaledwie dwie setne części promila alkoholu. Czeka go jeszcze sąd i kara. Sprawę Adamka można uznać za zamkniętą, pozostanie jednak postawa jego klubu i zachowanie niektórych radnych podczas minionej sesji rady miejskiej.