ROŹNOWO. Wiele w tym numerze piszemy o wypadkach drogowych, do których doszło w ostatnich dniach tygodnia. Pospieszne powroty znad morza, by zdążyć nazajutrz do pracy. Zmęczenie długą drogą, pośpiech nierzadko połączony z ryzykanctwem i głęboka wiara, że się jakoś uda, stały się przyczyną kolejnych wypadków.
Do jednego z nich doszło w godzinach wieczornych minionej niedzieli na ulicy Czarnkowskiej. Drugi zdarzył się około 20:35 na pograniczu Parkowa z Rożnowem.
Tam jadący od strony Kołobrzegu terenowy Jeep zjechał na prostym odcinku drogi z pasa ruchu na pobocze i przejechawszy nim kilkadziesiąt metrów wjechał przy pełnej prędkości do lasu. Samochód przejechał przedtem przez łagodnie zagłębiony rów i wdarł się kilkanaście metrów pomiędzy drzewa.
Na miejsce zdarzenia przybyły trzy karetki pogotowia. Jeden z jadących Jeepem odniósł na tyle poważne obrażenia, że z podejrzeniem uszkodzenia kręgosłupa został odwieziony do szpitala w Obornikach. Niemal razem z nim ruszyła kolejna osoby, uprzednio zaopatrzona przez ratowników na miejscu zdarzenia.
Wśród przyczyny wypadku należy upatrywać klasycznego zaśnięcia za kierownicą.