OBORNIKI. Podczas remontu ulicy Obrzyckiej wykonawca prac przekroczył wszystkie ustalone terminy, o czym informowaliśmy na naszych łamach. Remont wysłużonej ulicy z popękaną jezdnią i zapadłymi studzienkami rozpoczął się w czerwcu 2015 roku. Obrzycka jest drogą powiatową, jednak burmistrz Obornik Tomasz Szrama dołożył do przebudowy połowę kosztów.
Remontowana całość obejmowała odcinek od marketu Biedronka aż do skrzyżowania z ulicą Przylesie.Dodatkowo została wykonana ścieżka pieszo-rowerowa oraz zmodernizowana zatoka autobusowa, a wykonawcą robót był zakład z Pobiedzisk. Niestety, kolejne terminy oddania ulicy do użytku mijały, a końca prac nie było wciąż widać.
Gdy starosta zagroził wykonawcy karami umownymi, ten wystawił faktury na rzekome prace dodatkowe, których kosztorys nie przewidywał, a one same nigdy nie zostały dodatkowo wykonane. Starosta odmówił zapłaty, a właściciel firmy wystąpił do sądu, pozywając powiat obornicki o niezapłacenie mu naliczonych kwot 63 i 70 tysięcy.
Sąd się nad sprawą pochylił i orzekł, że kara była przez władze powiatu prawidłowo naliczona i powództwo firmy zostało w całości oddalone. Powód odwołał się do wyższej instancji, jednak w minionym tygodniu kolejny sąd ostatecznie i prawomocnie utrzymał w mocy wyrok sądu rejonowego.
Tym sposobem 132 tysiące zostały w kasie starostwa powiatowego, a nasz artykuł dedykujemy wykonawcy przebudowy obornickiego targowiska, bo oborniczanie potrafią o swoje skutecznie zabiegać.