OBORNIKI. Wedle wiedzy pedagoga i radnej Anny Dziarmagi, wielu uczniów gimnazjów nie chce się zbytnio przykładać do nauki. Tak twierdziła podczas ostatniej sesji rady miejskiej.
By jednak ci, którzy uczyć się niec chcą, nie pozostali całkiem bez zawodu, radna Dziarmaga zaproponowała, żeby w kompleksie szkół Objezierza utworzyć szkołę przysposabiającą ich do zawodu. Swego czasy takie szkoły funkcjonowały z całkiem dobrym skutkiem. W nich uczniowie, mający problem z przyswojeniem sobie wiedzy, mogli zamiast niej zdobyć umiejętności przydatne w późniejszej pracy.
Myśl taką mógł koleżance podsunąć siedzący obok niej na sesji radny Kazimierz Adamek, absolwent takiej właśnie szkoły przysposobienia do zawodu. Pan Kazimierz jest dowodem na to, że zdobyty tam zawód okazuje się w życiu być bardzo pomocnym.
Anna Rydzewska przyznała rację Annie Dziarmadze, doradzając by swój pomysł jak najszybciej przekuła na wniosek i złożyła go w starostwie powiatowym, któremu podlegają wszystkie szkoły ponadgimnazjalne.