OBORNIKI. W minionym tygodniu pewien obornicki przedsiębiorca wpadł na głupi pomysł. W jego firmie zostały trzy duże worki pełne śmieci. Śmieciarka przyjeżdża do niego jedynie raz w tygodniu a ostatni raz była dzień wcześniej. Chcąc rozwiązać problem wybrał się z workami na cmentarz parafialny i wrzucił je do tamtejszego pojemnika.
Ten czyn został zauważony przez pracowników cmentarza, którzy nie zdążyli ująć sprawcy. Zidentyfikowaniem właściciela nielegalnych śmieci zajęła się straż miejska. Tego samego dnia złapała sprawcę.
Wprawdzie ksiądz dziekan jest znany ze swojej łagodnej natury i na pewno rozgrzeszył oborniczanina, ale strażnicy nie mieli wyboru i wystawili przedsiębiorcy duży mandat. Parafianie, których bliscy leżą na cmentarzu, popierają działania straży miejskiej. Po wejściu w życie nowej ustawy śmieciowej coraz częściej mieszkający w pobliżu cmentarza oborniczanie traktują tamtejszy kontener jak publiczne wysypisko. Za wywóz płacą rodziny pogrzebanych na cmentarzu oborniczan. Te opłaty nie są wysokie co powoduje, że zarząd cmentarza często dwoi się i troi, żeby znaleźć dodatkowe pieniądze na wywóz nielegalnie wrzucanych śmieci.