POWIAT OBORNICKI. Podczas remontu chodnika w Uścikowie Folwark wymontowano z pasa drogowego zestaw skrzynek pocztowych Poczty Polskiej i odstawiono go na bok, tak by nie utrudniał prac.
Chodnik powstał, skrzynki jednak nie wróciły już na miejsce, a stały się wręcz przyczynkiem do szerszej dyskusji o tym, co dalej z pozostałymi skrzynkami pocztowymi ustawianymi często bezumownie w pasach drogowych powiatu i gmin.
– Za zajęcie pasa drogowego płaci każdy, kto umieszcza w nim swoje media. urządzenia i wszelkie instalacje. Płacą elektrycy, gazownicy, ciepłownicy i wszyscy pozostali. Poczta Polska nie może być tu żadnym wyjątkiem, który naruszałby tę równowagę – usłyszeliśmy w murach starostwa powiatowego.
Starosta Zofia Kotecka zapytana przez nas o status skrzynek pocztowych w pasach dróg powiatowych, odparła: Jestem umówiona już w tej kwestii z naczelnikiem Poczty Polskiej z Obornik, by o tym rozmawiać.
Burmistrz Tomasz Szrama ma zamiar zlecić inwentaryzację skrzynek pocztowych, by sprawdzić za które z nich wpływa opłata, a za które nie.
– Państwo coraz mniej łoży na oświatę czy pomoc społeczną, zrzucając znaczą część kosztów swoich decyzji na barki samorządów. Musimy dbać o wszelkie należne nam wpływy, by ten ciężar unieść – powiedział Tomasz Szrama w rozmowie o skrzynkach.
Od kiedy Poczta Polska stała się, po niedoszłej próbie wmontowania jej w wybory prezydenckie, instytucją polityczną pod agenda rządzących, jej poczynania są baczniej obserwowane niż dawniej. Nieznane są jeszcze efekty rozmów starosty z naczelnikiem Poczty, ale już można założyć, że taryfy ulgowej nie będzie.