POWIAT OBORNICKI.. Przez lata, gdy policja zbierała pijanego oborniczanina czy rogoźnianina z ulicy, wiozła go do Izby Wytrzeźwień w Poznaniu. Tam można było poznać kolegów o podobnych zainteresowaniach, pośpiewać przez ścianę z paniami i poddać się detoksowi. Rano, oprócz mocnej kawy, otrzymywało się słony rachunek.
W tym roku do Izby Wytrzeźwień w Poznaniu trafiły 142 osoby z Obornik i 83 z Rogoźna. Wśród nich znaleźli się bezdomni, bezrobotni, ale również reprezentanci różnych grup zawodowych. Jak się dowiedzieliśmy gościło tam kilku lokalnych sklepikarzy, urzędnik a nawet nauczyciel.
Od 1 stycznia 2014 r. Izba w Poznaniu będzie zmuszona zamknąć swoje drzwi dla mieszkańców powiatu obornickiego. – Budynek w którym funkcjonujemy należy do miasta Poznania. My działamy na ich zlecenie. Od nowego roku Poznań rezerwuję wszystkie miejsca w naszej Izbie. Żadna z gmin powiatu obornickiego nie podpisała z nami umowy na nowy rok. Jeżeli nawet będą chcieli podpisać, Poznań może nie zgodzić się na przyjęcie osób z ościennych gmin – powiedziała nam kierownik Izby Krystyna Turkot.
Najbliższa po poznańskiej Izba znajduje się w Pile, jednak i tam nie chcą przyjmować osób z innych gmin województwa. Jak na razie jedyna skłonna przyjmować po 1 stycznia oborniczan i rogoźnian Izba Wytrzeźwień mieści się w Koninie. Powrót stamtąd nad ranem może być długi i kosztowny.