OBORNIKI. Bezimienny dotąd żłobek miejski zyskał właśnie głosami oborniczan patrona. Będzie nim Miś Uszatek, sympatyczny bohater książeczki dla dzieci a potem popularnej dobranocki. Utożsamiany z mądrym, wartościowym i opiekuńczym przyjacielem każdego malucha stał się prawdziwym przyjacielem dzieci.
Kubuś Uszatek jest polskim odpowiednikiem Kubusia Puchatka, bohatera książek Alana Alexandra Milne, brytyjskiego pisarza, autora książek dla dzieci. Bez wątpienia na przestrzeni kilku pokoleń Uszatek jak i Puchatek stali się jednymi z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów dziecięcych bajek.
Nadanie żłóbkowi imienia patrona odbiegało (na szczęście) od zwyczajowych pomp i uroczystości „ku czci”.
Był to piknik, na który przybyli „wszyscy” obecni, przeszli i przyszli rodzice. Nie zabrakło samorządowców i pracowników oświaty. Najwięcej było jednak chyba dzieci, które znalazły na placu za żłóbkiem moc atrakcji. Prócz dmuchanego zamku, był prawdziwy wóz strażacki z OSP Bąblin ze wszystkimi sprzętami pobudzającymi dziecięca wyobraźnie. Nie brakował słodyczy i napoi oraz gier i zabaw. Był nawet Kubuś Uszatek, który o dziwo, doprowadzał dzieci do płaczu.
Podczas krótkiej uroczystości odsłonięto pamiątkową tablicę, a przewodniczący Rady Miejskiej Paweł Drewicz odczytał uchwałę o nadaniu żłobkowi imienia „Misia Uszatka”.
Burmistrz Tomasz Szrama powiedział: Przyjęcie tego imienia ma wymiar symboliczny dla naszej obornickiej placówki, w której każdy podopieczny może czuć się bezpiecznie, w pełnej rodzinnego ciepła atmosferze, a jednocześnie rozbudzać ciekawość, rozwijać się i stawiać czoła światu, który od pierwszych, samodzielnych chwil otwiera przed nimi swą niezwykłość i różnorodność.
Piknikowi towarzyszyła piękna pogoda, toteż prócz strony praktycznej miał on i tę rozrywkowo-rekreacyjną.