OBJEZIERZE. Właściciel samochodu marki Golf, narażając własne życie, zasiadł za kierownicą samochodu mając ponad promil alkoholu we krwi. 1 stycznia wracał z zabawy sylwestrowej do domu. W Objezierzu stracił panowanie nad pojazdem i zjechał z dużą prędkością z szosy. Pech chciał, że na drodze auta stanęło drzewo.
Przód samochodu wgniótł się a 42-latek wpadł w metalową pułapkę. Przy pomocy nożyc hydraulicznych strażacy wycięli drzwi pojazdu. Wydostali mężczyznę z fotela kierowcy, po chwili wycieńczonego przekazali ekipie pogotowia ratunkowego. W rekordowym czasie przewieziono go do szpitala w Obornikach. Po wytrzeźwieniu mężczyzna nie tylko uświadomił sobie, że zniszczył samochód, ale również, że czeka go wizyta w obornickim sądzie.