KOWANÓWKO. Zdecydowana większość nowo posadzonych przy drodze krajowej drzewek uschła. Na odcinku wiodącym przez Kowanówko nie zostało niewiele żywych.
Podobnie uschły drzewka posadzone na tym samym odcinku przy torach kolejowych. Uschły też drzewka wysadzone przy drodze powiatowej widzącej przez Kowanówko i na placyku, który powstał przy rozjeździe ulicy Leśnej i Sanatoryjnej.
Owszem tego roku jest susza, ale nie zwalnia ona z odrobiny dbałości o zieleń służb do tego powołanych. Mowa jedynie o drzewach posadzonych na ciągach drogowych jednej wsi. W całej gminie mowa o setkach, a powiecie nawet o tysiącach. Albo drogowcy zrezygnują z przydrożnej zieleni, albo nasadzą kolejne drzewa na koszt podatników.