KOWANÓWKO. Odbył się formalny odbiór końcowy wielofunkcyjnego boiska w Kowanówku.
Obiekt ma powierzchnię o wielkości 919,27 m2. Część placu pokryta została nawierzchnią poliuretanową i przeznaczona jest do gry w koszykówkę, siatkówkę czy badmintona.
Drugą część, ze sztuczną trawą, przeznaczono do gry w piłkę nożną, ewentualnie ręczną. Boisko zostało dodatkowo wyposażone w małą architekturę, kosze do gry, siatkę o regulowanej wysokości, bramki, ogrodzenie i piłkochwyty. Ma też solidne ledowe oświetlenie, dzięki któremu nie trzeba będzie po zmierzchu rezygnować z gry i dla bezpieczeństwa ma też monitoring.
Wykonawcą prac na kwotę ok. 341 tys. zł była firma Jul-Dom z Szczecina.
Warto dodać, że budowa boiska to inicjatywa społeczna, w którą zaangażowała się zarówno sołtys Karina Wojdanowicz jak i jej rada sołecka.
Wśród szczególnie zaangażowanych mieszkańców Kowanówka trzeba koniecznie wymienić autorów projektu przekazanego bezpłatnie na potrzeby realizacji tej inwestycji, małżeństwo Małgorzatę i Krzysztofa Grabowskich.
W odbiorze boiska uczestniczył burmistrz Tomasz Szrama, którzy przybył do Kowanówka wraz z przewodniczym komisji oświaty i sportu Jarosławem Paulusem oraz radną Małgorzatą Witek.
Wizyta radnej była bardzo celowa, bowiem ona także jest zainteresowana budową takiego boiska w Dąbrówce Leśnej.
Oprócz gości szczególnych, a wśród nich też gminnych urzędników wydziału inwestycji i architektury, przybyli też licznie mieszkańcy wsi, w tym znana propagatorka sportu i zdrowego trybu życia Katarzyna Janecka. Wręczyła samorządowcom kwiaty dziękując im za poparcia dla nowego boiska.
Sołtys podjęła wszystkich malinowym, pysznym tortem ozdobionym wizerunkiem piłki nożnej. Otwarcie boiska aż kusiło aby sprawdzić jego nawierzchnię. Pierwszą, celną piłkę strzelił do bramki Tomasz Szrama a bronił Przemysław Paulus. Potem zmieniali się strzelcy i bramkarze, ale wszyscy razem zgodnie orzekli, że boisko jest doskonałe.
Od ubiegłej środy, boiska są pełne młodzieży grającej w piłkę ręczną i koszykówkę na przemian z siatkówką. W weekend grający musieli czekać na swą kolej w kolejce, co cieszy szczególnie, bo obiekt temu ma właśnie służyć.