OBORNIKI. – Pandemia i związane z nią ograniczenia znacznie uszczupliły budżet gminy, trzeba więc oszczędzać, by nie popaść w długi. Takie zdanie udało się nam usłyszeć w murach obornickiego magistratu.
Zatem na czym można oszczędzić? Na szeroko zakrojonych imprezach? Burmistrz Tomasz Szrama zakłada, że najbliższe Dni Obornik i gminne dożynki odbędą się najwcześniej w roku 2022.
O 50% mniejsza się dotacje do takich instytucji jak OOK i OCS, bo nie ma w nich imprez. Zamiast po 80 tys. miesięcznie wspomniane instytucje otrzymają jedynie po 40 tys.
Jednych to cieszy bardziej innych mniej. Dyrektor OOK, Adam Krasicki wnioskuje o przyznanie jego instytucji choć 76 tysięcy, bo ma zobowiązania jeszcze z ubiegłego roku i to wynoszące ponad 60 tys. złotych. Wydatki wynikają z ubiegłorocznego zwiększenia imprez takich jak: koncerty, catering czy różne warsztaty. Ponad 4 tys. trzeba było wydać na jeden z koncertów. Swoje kosztowały zajęcia baletowe, czy wynajem sprzętu. Na 2650 wycenił swój występ zespół regionalny, a do tego trzeba było opłacić przewóz sceny i zapłacić za prelekcje.
OCS ograniczył dla odmiany wydatki i to nawet bardziej niż było to wymagane. Brak imprez zrekompensuje łagodne wyjście z kryzysu, zakłada burmistrz, obiecując wspieranie lokalnych przedsiębiorców ulgami i zwolnieniami z podatków.