OBORNIKI. „Paryż wart jest mszy” powiedział wiele lat temu Henryk IV Bourbon. Wiceburmistrz Henryk Łukaszewski powiedział zaś niedawno „Oborniki warte są monety” i polecił złożyć zamówienie w jednej z mennic.
Moneta okolicznościowa zostanie wybita z okazji 670 rocznicy pierwszej, udokumentowanej wzmianki o mieście. Będzie elementem promocji miasta a przy okazji wartościową pamiątką. Wśród różnych koncepcji bicia monety w metalach kolorowych takich jak tombak czy alpaka, zaczyna przeważać ta, by wybić ją w szczerym srebrze. Po pierwsze jest to metal szlachetny, a po drugie jego niska cena ostatnio stała się kusząco zachęcająca do inwestowania.
Moneta mogła by być wręczana szczególnym gościom Obornik lub nagradzano by nią za wybitne zasługi. Z czasem stałaby się też obiektem poszukiwanym przez kolekcjonerów. Nie wiemy jeszcze, jak będzie wyglądała moneta obornicka i jaki będzie jej nominał, ale pomysł bicia monety obornickiej jest wart realizacji.