JARACZ, GMINA OBORNIKI. W czwartek 10 września około godziny 15:30 kierowca samochodu Fiat Albea doprowadził do kolizji z innym pojazdem. Wszystko to działo się na drodze krajowej nr 11, w miejscowości Jaracz. Nie było w tym niczego niezwykłego, gdyby nie fakt, iż sprawca kolizji nawet nie przystanął, lecz najnormalniej w świecie odjechał z miejsca zdarzenia.
Poszkodowani i świadkowie zapamiętali na szczęście numer rejestracyjny Fiata Albea i powiadomili o tym policję. Funkcjonariusze szybko ustalili posiadacza samochodu i udali się do jego miejsca zamieszkania. Tam okazało się, że Fiatem kierował 76-letni mieszkaniec gminy Oborniki.
Mężczyzna oświadczył, że spożywał alkohol, bo był u brata, a tam zawsze cos wypije. Z drogi powrotnej pamięta tylko tyle, że ktoś go zaczepiał na szosie, ale o kolizji nic nie wie. Po zbadaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu okazało się, iż mężczyzna znajduję się w stanie nietrzeźwości. W jego krwi płynie 1,62 promila alkoholu, co bez wątpienia źle wpływa na pamięć.
Wszystko wskazuje, że dostanie sporo czasu na przypomnienie sobie drogi powrotnej, a i do brata długo nie zawita.