OBORNIKI. W marcu, dziewięć lat temu, w Obornickim Ośrodku Kultury odbyło się spotkanie, które zakończyło trwający oficjalnie przez niemal dwa lata projekt Obornicki Wehikuł Czasu. W sali OOK widzowie obejrzeli fragmenty filmu powstałego w ramach tego właśnie przedsięwzięcia.
Warto przypomnieć, że Obornicki Wehikuł Czasu wystartował wiosną 2011 roku. Przygotowany przy współpracy z Katarzyną Adamczak, Andrzejem Gintrowiczem oraz Krzysztofem Nowackim i dofinansowany ze środków unijnych zakładał gromadzenie dokumentów i wspomnień dotyczących historii Obornik, ich archiwizowanie oraz popularyzację w różnych formach. Zwieńczeniem niemal dwuletniej pracy jest publikacja elektroniczna, przedstawiająca niektóre aspekty życia oborniczan na przestrzeni ostatnich stu lat. Ta żywa, okraszona anegdotami i ciekawa pod względem graficznym narracja powinna znaleźć się w zbiorach domowych każdego oborniczanina.
„Obornicki Wehikuł Czasu” to pierwszy film przedstawiający dzieje Obornik. Płyta przygotowana przez Krzysztofa Nowackiego i Andrzeja Gintrowicza prezentuje cztery obszary życia mieszkańców, odtwarza historię miasta w XX i na początku XXI wieku.
Z materiału, który podzielono na bloki tematyczne, dowiemy się m.in. jakie warsztaty rzemieślnicze i zakłady pracy działały na terenie Obornik, gdzie oborniczanie spędzali wolny czas oraz w jaki sposób kultywowali wartości patriotyczne.
Starsi mieszkańcy mogą z nostalgią spoglądać na miasto z dawnych lat, zaś młodsi poznawać lokalną historię. Dowiedzą się na przykład, dlaczego obornickie Łazienki są miejscem magicznym.
W publikacji zamieszczone zostały zdjęcia pochodzące z archiwów Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy, a także z prywatnych zbiorów mieszkańców.
Oprócz fotografii wykorzystano liczne materiały filmowe oraz wspomnienia oborniczan: Elżbiety Kowalik, Józefy Łuczak, Urszuli Pertek i Romana Gierki. Całość dopełnia tekst historyczny prowadzący widza przez kolejne części filmu. Lektorem w „Obornickim Wehikule Czasu” jest młody uczeń Liceum Ogólnokształcącego w Obornikach – Gracjan Hildebrandt, który chętnie podjął nowe wyzwanie.
Autorzy, zdając sobie sprawę z niekompletności zebranego materiału, za jego pośrednictwem chcą rozpocząć dyskusję i skłonić do dalszej systematyzacji wiedzy dotyczącej dziejów naszego miasta.
Mimo że film trwa godzinę i 15 minut, po jego obejrzeniu odczuwa się pewien niedosyt…
Być może zaspokoi go kiedyś kolejna publikacja dotycząca dawnych Obornik.