OBORNIKI. W ubiegłym tygodniu doszło do sprzeczki, a zaraz potem bójki pomiędzy dwoma mieszkańcami obornickiego Rynku.
Podczas, gdy radośnie biesiadowali nie żałując sobie trunków, powstał spór i to raczej poważny, bo zakończony dość krwawo.
Jeden z dyskutantów zaatakował kolegę kuchennym nożem. Ten się na szczęście zasłonił ręką i nóż przebił mu jedynie dłoń.
Popłynęła krew, wezwano pogotowie i tak uczestnik wesołej biesiady trafił do szpitala z nożem tkwiącym w jego dłoni.
Drugi dyskutant trzeźwieje, by stanąć przed wymiarem sprawiedliwości i odpowiedzieć o sednie sporu oraz o użyciu niedopuszczalnych argumentów.