OBORNIKI. Oborniccy strażacy korzystali przez ćwierć wieku z podnośnika koszowego, którego stan techniczny był już coraz gorszy. Ponadto przez minione ćwierćwiecze technika mocno unowocześniła strażackie podnośniki i drabiny.
Gdy komendant powiatowy straży pożarnej Zbigniew Spychała dowiedział się, że może uzyskać poważne do finansowanie do zakupu nowoczesnej drabiny na podwoziu samochodu Man, rozpoczął poszukiwania środków, które musiał zabezpieczyć ze swej strony. Pomogły mu w tym władze samorządowe przekazując z powiatu i wszystkich trzech gmin potrzebne pieniądze.
Wreszcie przyszedł wielki dzień. Drabina trafiła do Obornik. Była tak nowoczesna, że strażacy nie mogli jej skutecznie uruchomić. – Mieliśmy dotąd sprzęt mechaniczny, ta drabina jest sterowana elektronicznie – tłumaczyli początkowe problemy. Jednak strażak zawsze sobie poradzi, więc i tym razem dość szybko opanowano nowoczesną technikę i drabina 17 grudnia robiła wszystko, co tylko chcieli. Był to dzień oficjalnego przekazania sprzętu.
Przed obornicką remizą zebrało się kilkadziesiąt osób. Na foncie stały dwie mechaniczne drabiny. Stara oraz nowa. Obie czerwone, ale nikt nie mógł mieć wątpliwości, która z nich jest znacznie nowocześniejsza.
Na wstępie strażacki dowódca uroczystości Jacek Wawrzyniak złożył meldunek wielkopolskiemu komendantowi wojewódzkiemu państwowej straży pożarnej o gotowości pododdziałów do rozpoczęcia uroczystego przekazania sprzętu a Zbigniew Spychała przywitał swych gości. Rozległy się dźwięki hymnu a na maszt wciągnięto narodową flagę. Zrobiło się bardzo podniośle i uroczyście.
Gdy zgromadzeni odśpiewali ostatnią zwrotkę hymnu do drabiny podeszli proboszcz parafii św. Józefa ks. Rafał Banaszak oraz kapelan strażaków powiatu obornickiego ks. Wojciech Ren. Kierowca odebrał kluczyli od drabiny na Manie, odpalił silnik a następnie podniósł obu księży na wysokość co najmniej piętra. Stamtąd poświęcili nowy sprzęt. Obok nowoczesnej drabiny poświęcili także dwie nowe motopompy pływającą i półszlamową.
Zastępca komendanta zapoznał gości z zakresem niedawnego remontu, gdyż odnowiono – i to bardzo solidnie – wiele pomieszczeń. Wśród zaproszonych gości był również Lechosław Wosicki, kawaler medalu „Za odwagę i ofiarność”, który latem uratował dziecko z palącego się budynku narażając przy tym własne życie. Od strażaków otrzymał gratulacje, kwiaty i pamiątkowy dyplom. Przekazanie sprzętu oraz późniejszy poczęstunek staropolski były okazją do zwiedzenia remizy i innych odnowionych pomieszczeń komendy. Były też pretekstem do spotkań i serdecznych rozmów przy grochówce, barszczyku oraz muzyce kapeli z Murowanej Gośliny. Każdego, kto chciałby zobaczyć nowy nabytek obornickich strażaków, zapraszamy do okienka TV na stronę www.oborniki.com.pl.