ROGOŹNO. W ubiegłym tygodniu, w niedzielę, informowaliśmy o pojawieniu się śniętych ryb na odcinku miejskim Wełny w Rogoźnie.
Reakcja władz samorządowych była w tym przypadku błyskawiczna, zupełnie odmienna od braku działań jakie obserwowaliśmy zaraz po katastrofie na Odrze.
Starosta obornicki Zofia Kotecka wydała w tej sprawie komunikat. Ten brzmiał: W związku z wystąpieniem przypadków śniętych ryb w rzece Wełnie prosimy mieszkańców, by do czasu wyjaśnienia przyczyny (około 1 tygodnia) w ww. rzece nie poić zwierząt, nie wędkować oraz unikać kontaktu ze śniętymi rybami. O wynikach badań zabezpieczonych próbek poinformujemy w osobnym komunikacie.
Próbki wody z rzeki pobrano już w poniedziałek. Śnięte ryby pojawiły się w rzece głównie na terenie Rogoźna. Mieszkańcy z niepokojem czekają na wyniki, choć pojawiają się też opinie, że ryby mogły paść ofiarą wysokich temperatur i niskiego poziomu wody w rzece.
Zdaniem burmistrza Rogoźna Romana Szuberskiego przyczyną śmierci ryb jest wysoka temperatura.
Trochę to dziwne, przy całym szacunku dla wiedzy pana burmistrza, bowiem podobna temperatura panowała na całej długości rzeki, a śniętych ryb poza Rogoźnem raczej nie znaleziono.
Starosta wydała we wtorek komunikat dla mieszkańców, w związku ze znalezieniem śniętych ryb w rzece Wełna. Starosta zwrócił się do mieszkańców, by do czasu wyjaśnienia przyczyny, w rzece nie poić zwierząt, nie wędkować oraz unikać kontaktu ze śniętymi rybami.
Burmistrz Roman Szuberski wraz z przedstawicielem Polskiego Związku Wędkarskiego dokonał kilkugodzinnego objazdu rzeki, sprawdził w obecności przedstawicieli WOPR jeziora Rogoźno i Budziszewskie oraz inne zbiorniki wodne na terenie gminy.
Śniętymi rybami w Wełnie zainteresował się też wojewoda wielkopolski Michał Zieliński.
Skutkiem jego działania skierowano nad wodę przedstawicieli WIOŚ, PSSE oraz KP PSP, druhów OSP i policjantów. Na miejscu zabezpieczono wytypowany obszar oraz pobrano wodę do badań.
Roman Szuberski napisał, iż: Prawdopodobną przyczyną wystąpienia zjawiska jest bardzo niski stan wody rzeki Wełny i jej wysoka temperatura, która sprzyja przemianom biochemicznym zachodzącym w osadach dennych, wobec czego apeluje do wędkarzy o zaniechanie stosowania zanęt co najmniej do końca września 2022.
Damian Leligdowicz z Stowarzyszenia Jezioro Rogozińskie, reprezentujący też Koło Polskiego Związku Wędkarskiego przy RCK w Rogoźnie, poinformował: Wczoraj późnym wieczorem dostałem informację o śniętych rybach na miejskim odcinku rzeki Wełny w Rogoźnie. Pojechałem więc dzisiaj rano to sprawdzić i niestety ryb jest mnóstwo, a zapach dobiegający z wody delikatnie mówiąc odstrasza. Z relacji napotkanego wędkarza dowiedziałem się, że taka sytuacja ma miejsce od piątku 12.08. Brakuje słów na to co się dzieje w ostatnim czasie. Zdjęcia, które zrobiłem, to tylko kilkudziesięciometrowy odcinek rzeki, tak więc resztę można sobie dopowiedzieć. Mam nadzieję, że rogozińskie służby staną w tym przypadku na wysokości zadania i nie jak to ma miejsce na Odrze wszystko spadnie na wędkarzy. Nikomu chyba nie trzeba tłumaczyć, że taka ilość martwych ryb w tak małej rzece to katastrofa.
Damian Leligdowicz zainteresował się też potencjalnym źródłem zatrucia rzeki. Napisał do burmistrza: Panie Burmistrzu! Polecam też zainteresować się tym co wypływa z zrzutu na wysokości rogozińskiej oczyszczalni ścieków, gdyż poniżej tego miejsca ryb jest zdecydowanie najwięcej.
Starosta obornicki apeluje, apeluje też burmistrz Rogoźna, ekolodzy łapią się za głowy, służby szukają odpowiedzi a Wełna na ziemi rogozińskiej umiera.
Na szczęście katastrofa ominęła Oborniki. Tu woda jest czysta i zdatna do użytku.
Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji poinformowało, że monitoruje sytuację związaną z wykryciem śniętych ryb na rzece Wełnie w miejscowości Rogoźno, Jesteśmy w stałym kontakcie z przedstawicielami odpowiednich instytucji. Wprowadzono obserwację w trzech punktach tj. Jaracz Młyn, Rożnowice, Ujęcie Wody. Ponadto informujemy, że oprócz systematycznych badań wody przez akredytowane laboratorium. Przedsiębiorstwo posiada system wczesnego ostrzegania przed nagłymi zanieczyszczeniami ujęcia wody z wykorzystaniem bioindykatorów.
Najlepszymi strażnikami czystości wody są hodowane w PWiK specjalnie wyselekcjonowane małże, które błyskawicznie reagują na każde zanieczyszczenie wody.
Wełna na ziemi obornickiej jest płytka, wąska, ale czysta. Stan ten poprawia jeszcze silny opad deszczu w miniony weekend, Prognozy mówią, że padać będzie też przez kolejny tydzień, rodzi się więc nadzieja, że problem śniętych ryb się nieco „rozwodni”.
Na wszelki wypadek wojewoda Michał Zieliński polecił, w związku z katastrofą na rogozińskiej Wełnie, zgłaszać każdy taki przypadek. Obiecał też, że każdy nawet najmniejszy sygnał o pojawieniu się śniętych ryb na wielkopolskich wodach będzie przez podległe mu służby weryfikowany i skrupulatnie badany.