POWIAT OBORNICKI. W związku z tym, że za 2 lata mają zostać ogłoszone przetargi na budowę obwodnicy Obornik, zarząd dróg krajowych projektujący S-11 poprosił powiaty, przez które wiedzie ta trasa o ostatnie sugestie dotyczące korekt w jej przebiegu. Jak udało się nam sprawdzić, jedynym powiatem, który nie odpowiedział na tę prośbę, był powiat obornicki.
Minęło pięć miesięcy i powiat w końcu przesłał do zarządu dróg krajowych własną wersję przebiegu obwodnicy i to zupełnie różną od pierwotnej. Według naszych drogowców powiatowych, obwodnica nie powinna obchodzić Obornik po stronie wschod- niej, lecz po zachodniej. Od Ocieszyna przeszłaby przez Uścikowo, dalej przez nowy most Wartę i skrajem osiedla w Obornikach szłaby po wyrąbaniu części puszczy Noteckiej przez Dąbrówkę, Jaracz i Wełnę.
Wyobrażając sobie protesty ekologów wobec cięcia puszczy i miny oborniczan z osiedla, którym pod balkonami przejeżdżałoby dziennie ponad 20 tysięcy pojazdów, staraliśmy się dowiedzieć, co natchnęło geniuszy powiatowych do opracowania takiej właśnie koncepcji. Usłyszeliśmy, że dzięki temu mieszkańcy osiedla mieli by bliżej do Poznania. Tak myśląc można by przesunąć na osiedle dworzec kolejowy i wybudować przy szkole lotnisko, aby było bliżej.
Poprosiliśmy o komentarz Anną Rydzewską zasiadająca we władzach Stowarzyszenia S-11. W jej opinii – gdyby udało się wprowadzić nowa wersje obwodnicy Obornik, przesunęłoby to jej realizację co najmniej o osiem lat. O opinie pomysłu powiatowego poprosiliśmy także jednego z wysokich urzędników zarządu dróg krajowych. Ten rzekł krótko – propozycja jest niedorzeczna i nie będzie brana pod uwagę.