Nie było mu dane umrzeć w domu

OBJEZIERZE. Swego czasu pisaliśmy o staruszku usuniętym z mieszkania w internacie przy szkole w Objezierzu. Pan Aleksander, artysta kaletnik, mieszkał tam razem z żoną. Po rozwodzie stracił formalne prawo do zajmowanego lokalu. Jednak podeszły wiek, niska emerytura i coraz szybciej rozwijająca się straszna choroba nie pozwoliły mu na znalezienie innego mieszkania. 

Marzył już tylko o jednym. Aby umrzeć z godnością w mieszkaniu, w którym przeżył swe ostatnie lata. To jednak nie było mu dane. On był sam, niezaradny i słaby. Przeciwko niemu władze powiatu wspierane przez władze szkoły, radnych, sąd, komornika i inne ważne służby pieczętujące się orłem. Pomimo pism, próśb i naszego wsparcia pan Aleksander musiał przegrać. Gdy trafił do szpitala, wykorzystano tę nieobecności i usunięto go z zajmowanego nieformalnie mieszkania. Z onkologii został odwieziony do przytułku w odległej Wrześni, gdzie mu łóżko załatwił sam starosta powiatu. 
Panu Aleksandrowi udało się po jakimś czasie dotrzeć do Poznania, gdzie zamieszkał w piwnicy jednego z bloków na Winogradach. Tam długo mieszkać jednak nie mógł. Odwiedził jeszcze dwa inne przytułki zwane szumnie domami opieki a ostatnim miejscem pobytu osiemdziesięciolatka był korytarz przepełnionego po brzegi hospicjum. 
Gdy odwiedziliśmy go po raz ostatni, leżał pod krzyżem wiszącym na mocno przybrudzonej ścianie korytarza i wyszeptał słabym głosem – gdyby pozwolili mi pożyć w Objezierzu jeszcze tylko jeden jedyny rok, umierałbym z godnością we własnym łóżku patrząc na drzewa za moim oknem. Teraz odchodzę w ciemnym, obcym korytarzu tej przerażającej umieralni. Czy ludzie mogą innym ludziom robić takie rzeczy…
 Zmarł następnego dnia po tej rozmowie. Władze starostwa i szkoły miały bez wątpienia pełne prawo wyrzucić staruszka z zajmowanego mieszkania. Żył w nim od pewnego czasu wedle prawa całkiem nielegalnie. Decyzję o eksmisji poparły liczne paragrafy, przepisy i wyroki. Były pisma i pieczątki z orzełkiem. Zabrakło może jedynie człowieczeństwa.
 

Okładka najnowszego numeru Gazety Obornickiej

Asystent Projektanta branży drogowej
Zakres obowiązków:

– Wykonywanie prac projektowych w części opisowej i rysunkowej zgodnie z obowiązującymi przepisami, zasadami wiedzy inżynieryjnej oraz wskazaniami projektanta.
– Opracowywanie projektów dróg, ulic, parkingów, obiektów logistycznych, przemysłowych.
– Opracowywanie projektów organizacji ruchu.
– Wykonywanie pomiarów i inwentaryzacji w terenie.
Wymagania:
– Ukończony min. 3-ci rok studiów na kierunku inżynierii lądowej lub pokrewnym.
– Znajomość oprogramowania CAD, Microsoft Office
– Umiejętność pracy w zespole.
– Rzetelność, samodzielność, odpowiedzialność.
– Dobra organizacja pracy.
Osoby zainteresowane proszę o kontakt:
MKP Pracownia Drogowa Marek Pancerz
tel. +48 696 24 74 74 e-mail: marek.pancerz@mkp-pracownia.com

TANI WĘGIEL
PROMOCJA

Skład opału w Rożnowie poleca:
– Węgiel Kamienny Kostka
LUZ
– Węgiel Kamienny Orzech
Worki LUZ
– Ekogroszki Węgla Kamiennego Worki LUZ
– Miał z Groszkiem Luz
Ekogroszek składujemy w suchym, zamkniętym pomieszczeniu
Rożnowo ul. F. Mickiewicza 5
CENY PROMOCYJNE!!
Nie przepłacaj! Zadzwoń!
Tel. 502 612 399 lub 600 371 366
Transport powyżej 1 tony na terenie gmin 
Oborniki, Rogoźno i Ryczywół GRATIS!


Układanie parkietów, podłóg i paneli,
cyklinowanie, polerowanie bezpyłowe
Oborniki tel. 669 934 242


REDAKCJA

Gazeta Powiatowa Ziemia Obornicka. Tygodnik Informacyjny, Kulturalny i Społeczny. Ukazuje się w każdy wtorek od 1991 roku. Wydawca: Handel-Druk-Kolportaż. ISSN 1427-5848.

Reklamy i ogłoszenia
Dorota Misiorna: tel. 660 875 525, dorota@oborniki.com.pl.

Redaktor naczelny: Marek Misiorny,
tel. 517 146 753.

Mail do redakcji: gazeta@oborniki.com.pl.