OBORNIKI. Komisja mieszkaniowa spotyka się raz w miesiącu, by analizować potrzeby lokalowe oborniczan. Analizuje owe potrzeby, ustala priorytety i wysłuchuje argumentów osób czekających w długiej kolejce na gminne mieszkanie.
Obecnie oczekuje na nie 198 osób. W tym roku 32 oczekujących dostało przydział na lokal, ale był to rok wyjątkowy, bowiem gmina po raz pierwszy od dziesięcioleci wybudowała przy ulicy Łukowskiej cztery budynki komunalne.
Wśród oczekujących na mieszkanie 10 osób to ludzie starsi, zdecydowana większość, to osoby młode. Dużą grupę stanowią samotne matki z różnych miejsc kraju, obecnie oczekujące na przydział w rożnowickim Centrum Pomocy Bliźniemu.
Aż 42 osoby straciły mieszkanie skutkiem eksmisji z zasobów spółdzielni mieszkaniowej z powodu zaległości czynszowych. Uzyskanie przez nie mieszkań nie gwarantuje tego, że zaczną za nie płacić, a praktyka pokazuje, że w zdecydowanej większości mieszkają za darmo na koszt społeczeństwa.
36 osób znajduje się na liście zamian i to najczęściej z lokalu mniejszego chciałyby przejść na większy. Możliwości gminy w tworzeniu nowych lokali mieszalnych zdecydowanie się zmniejszyły, pozostaje już tylko budowa nowych lokali. Przed spłatą kredytu za budynki przy Łukowskiej nie wydaje się to jednak możliwe. Co w tej sytuacji mają zrobić oczekujący na gminne mieszkanie? Zacząć starania o lokal we własnym zakresie, albo jak dotąd… czekać.