BOGDANOWO. Nazwy ulic w Bogdanowie wciąż stanowią problem. Pisaliśmy już o tym problemie. Mieszkańcy Bogdanowa pytają swojego sołtysa Mariusza Kozłowskiego, a on pyta władze Obornik o to, na jakim etapie jest nadawanie nazw.
Kwestię wyjaśniała Katarzyna Bach-Rydzewska tłumacząc, że nie można nadać ulicom w całej wsi nazw, dopóki gmina nie uzyska zgody wszystkich właścicieli ulic znajdujących się na gruntach prywatnych. Albo gmina takie zgody uzyska, albo wystąpi o nadanie im nazw w innym trybie, jednak taka właśnie kolejność obowiązuje.
Tymczasem często na przeszkodzie stoi to, że miejsce danego właściciela ulicy jest trudne do ustalenia, bo przebywa on poza Polską i nie jest łatwo jego miejsce pobytu ustalić, nawet poprzez rodzinę lub znajomych.
Według słów pani Katarzyny: Procedury trwają i trudno wskazać termin ich zakończenia, bo nie zależy on od urzędników.