KOWANOWO. Niewielu mieszkańców gminy Oborniki wie o istnieniu w Kowanowie starego poewangelickiego cmentarza.
Niewielu też wie o tym, że Kowanowo i część ulicy Kowanowskiej były do roku 1939 w rękach rodziny Busse. Na tym terenie znajdują się pozostałości cmentarza ewangelickiego. Wśród gęstych zarośli znajduje się nadal kilka zniszczonych nagrobków i zaledwie jedna cała tablica nagrobna. Na nagrobku widnieje nazwisko Busfe, co brzmi podobnie jak nazwisko Busse.
Po przeciwnej stronie drogi przebiegającej przez dawny cmentarz znajdują się tzw. Żwirki. Nekropolia jest bardzo zaniedbana oraz zniszczona i zapewne mało kto wie, że w ogóle tam istnieje.
Wie o niej jednak Karol Strzelecki, osiemnastoletni uczeń Zespołu Szkół im. gen. Tadeusza Kutrzeby w Obornikach.
Mimo młodego wieku zdecydował się na własną rękę odnowić zaniedbaną nekropolię, znajdującą się przy ulicy Kowanowskiej.
Jak sam mówi, robi to dla uszanowania pamięci zmarłych, którzy tam kiedyś spoczęli.
Karol Strzelecki nie tylko zadba o cmentarz, da też przykład, że nie trzeba być wandalem, że można w życiu zrobić coś pożytecznego dla innych i siebie. Takie postawy warto pokazywać.