ZIEMIA OBORNICKA. Grupa miłośników sporów ekstremalnych z Poznania staruje od dawna w różnych rajdach przygodowych. Po raz pierwszy zorganizowała własny rajd on-sight adwenture race i to na Ziemi Obornickiej.
Przybyło do Obornik 38 drużyn z całego kraju. Podzielono trasę na długą 130 kilometrowa i krótszą 55 kilometrową. Łącznie na starcie stanęło ponad 150 osób. Zadaniem ich było pokonanie wyznaczonej trasy w możliwie krótkim czasie. Przez dobę biegli na orientację, jechali rowerami, płynęli kajakiem po Warcie i Wełnie płynęli też wpław na pływalni. Jakby tego było mało, musieli wspiąć się na zbocze o nachyleniu 45 stopni wspomagani liną desantową, a także wspiąć się na konstrukcję starego mostu, by potem zjechać po linie w dół. Jak nas zapewniła Weronika Wyrwicka z biura zawodów – organizatorzy adwenture race wybrali Ziemię Obornicką ze względu na bliskość Poznania, duże zalesienie i ogólnie doskonałe tereny do uprawiania rajdów przygodowych.
Uczestnicy wystartowali w piątek o północy z Rynku. Pięć minut przed startem otrzymali mapy z zaznaczoną trasą. Przy ich pomocy musieli biec pięć kilometrów przez śpiące Oborniki. To był jednak dopiero początek zmagań. Oprócz przygody i chęci zmierzenia swych sił, zawodnikom przyświecała także interesująca pula nagród.
Dzięki wsparciu sponsorów wyniosła ona ponad 10 000 zł. Było więc o co walczyć. Nagrodzone zostały trzy pierwsze zespoły na trasie długiej i krótkiej. Ponadto nagrodzone zostały też trzy najlepsze zespoły składające się w całości z harcerzy. Wśród uczestników rajdu byli także oborniczanie. Po dwudniowych zmaganiach najlepszych nagrodzono a wszyscy wyjechali z Obornik pełni jak najlepszych wrażeń. Moment startu można obejrzeć na naszej stronie www.oborniki.com.pl.