OBORNIKI. Urząd Miejski pracuje normalnie i bez zakłóceń, choć urzędników w nim jest znacznie mniej niż zwykle. Część pracowników korzysta z przysługujących im urlopów, część korzysta z opieki nad dziećmi, część wykonuje swoją pracę zdalnie.
Urzędników podzielono na zespoły. Godziny ich urzędowania zaplanowano tak, by się zmieniali.
– Gdyby nie daj Boże, epidemia objęła także nasz urząd, będzie mógł on dzięki temu systemowi normalnie funkcjonować – zapewnił Piotr Woszczyk.
Choć urzędnicy realizują wszelkie pilne zadania niezbędne do funkcjonowania gminy, to część z nich została odłożona na później. Petenci są przyjmowani jedynie w sprawach niezbędnych, tak jest na przykład w Urzędzie Stanu Cywilnego, gdzie zgłasza się zgony.
– Na rejestracje urodzin czy śluby przyjdzie czas po epidemii – usłyszeliśmy w murach magistratu. – Mimo tych ograniczeń bywają petenci, który przy okazji zgłoszenie śmierci bliskiej osoby próbują załatwić sobie kartę seniora lub podobny dokument – stwierdził Piotr Woszczyk.
Nie ma sensu przychodzić do urzędu po 500 plus czy inne świadczenia, bo agencja bankowa nie działa. Wszelkie należności są wpłacane na konto bankowe, a osoby, które konta nie posiadają, winne je sobie założyć. Tym bardziej, że wiele banków internetowych realizuje je całkiem za darmo i bez potrzeby wychodzenia z domów.
Choć wielu urzędników pracuje zdalnie, to inwestycje są realizowane, gmina pozyskuje środki, koresponduje, rozlicza się i nie ma żadnych zaległości.