OBORNIKI. Ze sprawozdania za I półrocze skarbnik gminy Oborniki Joanny Gzyl wynika, że podatki od osób fizycznych, stanowiące główny dochód gminy, wpłynęły w kwocie około 16,5 mln złotych, co stanowi jedynie 47,7 % planu. Na domiar złego była to ta lepsza połowa roku.
Warto pamiętać, że gmina ponosi ogromne wydatki na cele oświatowe – ponad 30 milionów i społeczne, kolejne dziesiątki milionów. 257 tys. kosztował już gminę Covid. Gmina ma do spłacenia łącznie 31 mln wszelakich długów, z czego w I półroczu spłaciła już ponad 3 mln.
Pierwsze półrocze mijającego roku trudno nazwać finansowo dobrym, choć warto mieć świadomość, że I półrocze roku przyszłego zapowiada się jeszcze gorzej.
Szczęściem jest w tym wszystkim konsekwentna i wyważona polityka finansowa burmistrza Obornik, który dba o to, by na wszystko wystarczyło, choć bez fajerwerków, ale i bez krytycznego hamowania inwestycji i zakupów.